ciekawostki o fryderyku chopinie
Zagwozdki

Ciekawostki o Fryderyku Chopinie

Jako Polacy jesteśmy dumni, że jeden z najwybitniejszych kompozytorów wszech czasów był naszym rodakiem. Fryderyka Chopina, bo o nim, rzecz jasna, mowa, znają ludzie na całym świecie, nie tylko koneserzy muzyki poważnej. Choć wielu nie zdaje sobie sprawy, ze był Polakiem. Miał przecież francuskie nazwisko (jego ojciec, Mikołaj, był spolszczonym Francuzem) i znaczną część życia spędził w Paryżu.

Również i nasza wiedza o tym kompozytorze jest często niewystarczająca. Zachęcamy więc do poznania nie tylko jego biografii, lecz przede wszystkim muzyki, która najlepiej wyraża jego osobowość. Jako wstęp do tych pasjonujących studiów przygotowaliśmy artykuł zawierający ciekawostki na temat Fryderyka Chopina.

Gra w ciemno

Zapewne wielu z nas wiadomo, że Chopin był skrytym, wręcz nieśmiałym człowiekiem. Najpełniej wyrażał się nie potokiem płynących z ust słów, ale poprzez swoją twórczość. Przed większą publicznością grał nieczęsto, raptem kilkanaście razy, preferował bowiem koncertować w kameralnym gronie. Kiedy zaś dochodziło do występów, kompozytor życzył sobie, by panował półmrok. Wygaszano tedy światła, a jedynym jego źródłem pozostawała roztaczająca wątły blask świeca. Cóż, nastrój był wtedy iście romantyczny!

Zasłuchany Mickiewicz

Chopin znał się ze starszym o dwanaście lat Mickiewiczem. Spotykali się wielokrotnie. Podobno wieszcz namawiał kompozytora do napisania wielkiej narodowej opery. Jak wiadomo, nie doszło do tego. Choć Chopin cenił sobie włoską operę, co widać w jego śpiewnej, kantylenowej muzyce – to jednak tworzył mniejsze formy. Do większych można zaliczyć raptem dwa koncerty fortepianowe.

Autor “Dziadów” również był admiratorem nie tylko sławy, lecz również muzyki swego młodszego rodaka. Pewnego razu, gdy Chopin grał koncert u George Sand, tak się zasłuchał w którymś z nokturnów, że nie dostrzegł pożaru (czyżby wznieciło je emocjonalne legato?). Z tego stanu ocknęło go dopieroż przybycie straży ogniowej.

Kurier Szafarnia

Fryderyk jako czternastoletni młodzieniec spędzał wakacje w Szafarni (obecnie kujawsko-pomorskie). Już wtedy słynął z poczucia humoru, czego wyrazem były choćby listy do rodziców opatrzone tytułem “Kurier Szafarnia”, nawiązującym prześmiewczo do wydawanego w Warszawie “Kuriera Warszawskiego”.

Aktualnie w Szafarni znajduje się prężny Ośrodek Chopinowski kultywujący pamięć o naszym wybitnym rodaku.

Pierwszy biograf Chopina

Zmysł kompozytorski Chopina został doceniony przez innych geniuszy. Robert Schumann stwierdził niegdyś, że oddałby cały swój dorobek twórczy, gdyby tylko w zamian mógł być twórcą jednego z Chopinowskich drobiazgów. Poza tym jedną z części swego Karnawału nazwał po prostu “Chopin”.

Pochwał nie szczędził mu również Franciszek Liszt. I na tym nie poprzestał, napisał bowiem pierwszą monografię polskiego kolegi po fachu – niedługo po jego śmierci. Stanowiła więc równocześnie chołd złożony zmarłemu artyście.