planety układu słonecznego
Zagwozdki

Planety układu słonecznego

Nieboskłon, który rozpościera się ponad naszymi głowami, wprowadza nas w zachwyt. Wpatrujemy się w gwiazdy czy planety, które odległe są od Ziemi o całe lata świetlne. Nieraz zadajemy sobie pytanie, jak by to było żyć gdzieś indziej, może nawet w innej galaktyce. Raczej nikt z nas się tego nie dowie. Trudno też liczyć na to, abyśmy skontaktowali się z inną cywilizacją, rozwijającą się poza układem słonecznym.

Wiele zagadek pozostanie przez długo nierozwiązanych. Lecz wiele zjawisk dotyczących naszej galaktyki wyjaśnili naukowcy. Możemy więc przynajmniej po części zaspokoić ciekawość.

Planety układu słonecznego: od najmniejszej do największej

Wydaje się, ze układ słoneczny jest ogromny. Owszem, jest całkiem spory, ale tylko względem nas i naszej planety. Jest bowiem zaledwie fragmentem naszej galaktyki, którą znamy jako Drogę Mleczną. A w Kosmosie podobnych galaktyk jest cała masa. Nic więc dziwnego, że wpatrując się nocą w niebo, myślimy z odrobiną smutku, jacy to jesteśmy mali i niewiele znaczący. Lecz nei ma co się smucić, zamiast tego lepiej uporządkować wiedzę o otaczającym nas układzie słonecznym.

Planety, które wchodzą w jego skład, można klasyfikować na różne sposoby. Na przykład względem ich rozmiaru. Która z nich jest najmniejsza, a która – przeciwnie – największa?

Idąc od najmniejszej, ciąg planet prezentuje się następująco: Merkury, Mars, Wenus, Ziemia, Neptun, Uran, Saturn i zamykający stawkę Jowisz

Najmniejsza planeta w układzie słonecznym

Zacznijmy od najmniejsze, ale nie najmniej wspaniałej planety krążącej wokół Słońca. Zresztą często ginie w jego blasku, bo znajduje się najbliżej niego. To Merkury, którego możemy ujrzeć gołym okiem, lecz raczej rzadko. Najlepiej spróbować zaraz po świcie lub tuż po zapadnięciu zmroku. Jednak potrzebujemy teleskopu, aby ujrzeć ozdabiające jego powierzchnię kratery, przez co przypomina nieco ukształtowanie Księżyca.

Największa planeta w układzie słonecznym

Największa zaś planetą w zamieszkałym przez nas układzie słonecznym jest Jowisz. Podobnie jak “maleńki” Merkury był już znany starożytnym Grekom. I także dostrzeżemy go gołym okiem, co ze względu na jego rozmiar nie jest szczególnie zaskakujące. Nie stwierdzono dotychczas, by na tej planecie żyła jakaś obca cywilizacja (bądź jakiekolwiek formy życia). Trochę to rozumiemy, zważywszy na nieustanne burze i deszcze smagające planetę.