kiedy będzie koniec świata?
Ciężkie pytania Wiara

Kiedy będzie koniec świata?

Nie, nie jesteśmy twórcami sekty i nie chcemy ściągnąć nowych wyznawców na przynętę znaną jako koniec świata. Niemniej temat jest dość interesujący, bo wiele mówi o człowieku, jego nadziejach z jednej strony, a lękach – z drugiej. Widzimy też, że mimo zmian technologicznych tak bardzo się nie różnimy od naszych przodków sprzed tysięcy lat. Wciąż z taką samą ekscytacją wyglądamy kresu tych dni.

W końcu któraś przepowiednia się spełni

Do tej pory mamy za sobą niezliczoną liczbę proroków wieszczących o końcu świata, niemniej jak do tej pory wieszczenie żadnego z nich się nie sprawdziło. Przewidywanie końca świata ciągnie się przynajmniej od naszej ery, a prawdopodobnie zdecydowanie wcześniej. W każdym razie ruchy chiliastyczne (przepowiadające tysiącletnie rządy Mesjasza) wykwitły na gruncie Starego Testamentu oraz Dobrej Nowiny i mają charakter judaistyczny bądź chrześcijański.

Żywe przeświadczenie o rychłym kresie dni nastało po śmierci Chrystusa. Kiedy hołubiono w sobie gorące pragnienie jego powrotu. Zresztą sam Rabbi, co przekazali nam trzej ewangeliści, wypowiadał słowa o charakterze apokaliptycznym (stąd nazywane małą apokalipsą). Dużą jest oczywiście ta podyktowana św. Janowi, które poprzez liczby oraz inne symbole wyjawia (bądź ukrywa, jak kto woli) prawdę o Antychryście, Nierządnicy, Bestii, a także powracającym w chwale Chrystusie.

Przeżyliśmy w każdym razie setki kresów świata. Szczególnie wiele nadziei oraz obaw wiązano z okrągłymi datami. Takimi były kolejne milenia: 1000 rok i kolejne, czyli 2000 rok.

Póki co, nic się nie wydarzyło, ale prędzej czy później – nie ma przecież nic wiecznego, świat doczeka swego kresu.

Miał on nastąpić m.in. w 2020 roku. Tak głosiła Jeane Dixon, przy czym, poprzednia apokalipsa przewidziana na 1962 rok średnio się sprawdziła. Niemniej, jeszcze wszystko przed nami, mamy przecież dopiero koniec kwietnia…

Jest też teorie, według której koniec świata nastąpi w 2021. Wtedy miałoby przeminąć pokolenie (zakładając, że ma ono ponad siedemdziesiąt lat), odkąd utworzono państwo Izrael (1948 rok). No, zobaczymy.

Pojawiają się również nieco odleglejsze, lecz dość bliskie terminy, zatem 2026 r., czy 2028. W pierwszym przypadku zagładę światu miałaby przynieść asteroida.

Poza tym są przewidywania rozciągnięte na znacznie odleglejsze czasy. Najpóźniejsze sięgają podaj terminu dziesięciu lat podniesionych do potęgi setnej. To gorąca data, bo wówczas – jak twierdzą niektórzy badacze – miałaby nastąpić śmierć cieplna wszechświata.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *