Wróble są wśród nas. Może właśnie dlatego, że tak doskonale wkomponowały się w nasz krajobraz, niemal ich nie dostrzegamy. Niektórzy zapewne mieliby problem z tym, aby opisać, jak wyglądają te ptaki, które mieszkańcom wsi i miast towarzyszą niemal na każdym kroku. Zapytani, potrzebowaliby też namysłu, by odpowiedzieć, czym się żywi wróbelek. Przyjrzyjmy się jego diecie, bo być może moglibyśmy mu trochę pomóc, dostarczając ulubionego pokarmu.

Nawet jeśli nigdy byśmy nie widzieli wróbla, który czymś się odżywia, wskazówką dla nam powinna być jego budowa dzioba. Jest on masywny, krótki i stożkowaty. Dziób taki idealni enadaje się do tego, żeby zbierać i rozdrabniać ziarna i nasiona. Podobnie sprofilowane są dzioby innych ziarnojadów – czyli zięb, dzwońców, grubodziobów itd.

Nie budzi więc zdziwienia fakt, że 90% procent pożywienia, jakie pobiera dorosły wróbel, stanowią właśnie zboża i nasiona. Niegdyś nie miał problemu z tym, by znaleźć pełnowartościowy pokarm. Niestety w ostatnich dekadach się to znacznie zmieniło. Krajobraz Polski i – szerzej – Europy Środkowo-Wschodniej – przekształcił się z rolniczo-wiejskiego na bardziej miejski. Zbóż, w tym preferowanego przez wróbla owsa – nie brakowało, bo też karmiono nimi zwierzęta rolne, w tym konie. Dziś wróble szukają pokarmu między innymi w kubłach ze śmieciami, żywiąc się odpadkami. Często, by znaleźć pożywienie, wróbel wykorzystuje swoją zdolność przystosowywania się do nowych warunków (dzięki nim spotykany jest w tak wielu bardzo różnych miejscach).  Dietę uzupełnia o materiał roślinny w postaci pąków, jagód czy owoców. Latem urozmaica ją również o owady, w tym chrząszcze, muchówki mszyce, a także stawonogi nieowadzie. Zjada też piasek, żeby rozdrabniał w żołądku co twardsze ziarna.
Wymieniliśmy dotychczas pokarm, jakim żywi się dorosły wróbel zwyczajny (Passer domesticus). Nadmieńmy, że pisklę wróbla karmione jest niemal wyłącznie owadami. Gdy dorośnie, wtedy ptak jest gotowy, by posilać się twardszym pokarmem.