W tym mniej więcej czasie odbywałyby się kolejne letnie igrzyska olimpijskie. Niestety zamieszanie wokół pewnego wirusa doprowadziło do ich przełożenia. Zamiast więc ekscytować się rywalizacją najlepszych sportowców musimy znaleźć sobie inne zajęcie. Wspominamy na przykład emocjonujące wydarzenia sprzed lat bądź poznajemy historię lub znaczenie tego wydarzenia. Z myślą o zainteresowanych opowiemy, co symbolizuje znicz olimpijski.

Przywiązanie do tradycji

Igrzyska olimpijskie mają bogatą tradycję. Pojawiły się bowiem w starożytności, wówczas to chodziło wyłącznie o sportową rywalizację, dziś nieraz schodzi ona na drugi plan, co niestety jest znakiem naszych czasów. Już w owych dawnych czasach zapalano znicz olimpijski. Dotyczyła temu religijna oprawa. To był piękny obrzęd. Przy pomocy zwierciadła wzniecano ogień na ołtarzu Hestii czy Hery. Symbolizował on czystość i dążenie do doskonałości. Ze słońcem wszakże utożsamiany był Zeus. Obecnie ze zniczem olimpijskim wiąże się podobne znaczenie. Uosabia on ponadto prawdę oraz wiedzę. Jak wiadomo domeną niewiedzy jest ciemność – rozpowija ją natomiast oświecenie często symbolizowane przez promienie słoneczne.

Kiedyś ogień zapalała kapłanka, aktualnie robi to ucharakteryzowana aktorka w towarzystwie innych artystów i artystek.

Obecnie znicz olimpijski reprezentuje też ciągłość tradycji. Ogień bowiem – jak w dawnych czasach – pochodzi z Olimpii. Nieraz pokonuje długą trasę, by dotrzeć do miejsca, w którym rozgrywane są zawody. Podróżuje lądem, wodą oraz drogą powietrzną. Zdarzyło się nawet i tak, że transportowano go przy użyciu… lasera. W taki właśnie sposób odnalazł swą drogę z Grecji do Kanady.

Zapalenie zniczu olimpijskiego ma jeszcze dodatkowy wymiar, na przykład społeczny czy polityczny. Na przykład w 1964 roku zapalił go Japończyk z Hiroszimy, co było protestem wymierzonym w wojnę/