Zewsząd apelują do nas, byśmy – jeżeli to możliwe – pozostali w domu. Część z nas pracuje zdalnie, wówczas raczej nie narzekamy na brak czasu. Ale bywa też inaczej, na przykład gdy jesteśmy uczniami, studentami lub po prostu wybraliśmy urlop. Wtedy nasuwa się pytanie, co uczynić z takim nadmiarem czasu? Śpieszymy z kilkoma propozycjami na to, jak umilić sobie okres domowej kwarantanny.
W co się bawić, w co się bawić?
Niegdyś niezapomniany tekściarz i pieśniarz Wojciech Młynarski śpiewał “w co się bawić, w co się bawić”. Wygląda na to, że sprawa obecnie jest bardzo aktualna. Niektórzy zapewne bez problemu odnajdą sobie interesujące, angażujące, a w wielu przypadkach także rozwijające zajęcie. Ale zdarza się, że stając nagle w obliczu kwarantanny domowej mamy kłopot z zabiciem nudy. Służymy więc pewnymi pomysłami!
Planszówki wracają do łask?
Jesteśmy zdania, że każdy czas jest dobry, żeby przysiąść do planszówki. Choć zdecydowanie najlepszą ku temu porą są długie zimowe wieczory oraz – no właśnie – domowa kwarantanna. Rynek aktualnie oferuje niemal nieskończoną liczbę propozycji, zatem bez problemu znajdziemy taką, która zapewni nam rozrywkę. Oczywiście, aby tak się stało, potrzebujemy przynajmniej jednego kompana do gry, a najlepiej kilku. Spędzanie czasu z grami planszowymi wzmocni więzi między przyjaciółmi bądź członkami rodziny. Poza tym nauczymy się, jak z honorem przegrywać oraz z klasą odnosić zwycięstwa.
Słuchanie radia
Naszym zdaniem, słuchanie radia to milszy sposób spędzania czasu niż oglądanie telewizji. Aktualnie ambitne stacje radiowe (na przykład Program 2 Polskiego Radia) mają nam do zaoferowania koncerty muzyczne oraz audycje radiowe poruszające frapujących zagadnień. Kto wie, może dzięki kwarantannie domowej staniemy się radiomanami?
Przy dźwiękach muzyki klasycznej dobrze się czyta książki!
A może by na spacer?
To że zostajemy w domu, nie znaczy jeszcze, że musimy całe dnie spędzać w obrębie czterech ścian. Szczególnie, ze pogoda sprzyja spacerom. Polecamy lasy i miejsca ciekawe z przyrodniczego punktu widzenia? Może w którymś z nas narodzi się przyrodnik? Warto to sprawdzić!