Porady

Guarana mielona – jak stosować

Do wiosny zostało jeszcze trochę czasu, nie możemy się doczekać, kiedy dni się wydłużą, wtedy będziemy mieli więcej okazji, aby nacieszyć się słońcem. Powinno dodać nam energii, ale póki co, skąd ją brać? Ktoś powiedziałby, że trzeba by zaparzyć mocną kawę. Owszem, jest to rozwiązanie, ale nie dla każdego. Poza tym może przynieść odmienne skutki. Skoro tak krytykujemy kawę, to pewnie polecamy coś w zamian… Owszem – zmieloną guaranę.

Co to jest ta guarana?

O tej roślinie by napisać bardzo dużo. Już sama jej historia zasługuje na osobny artykuł. Przy czym nieco już o guaranie pisaliśmy, dlatego opiszmy ją w telegraficznym skrócie. To krzew, który rozpowszechniony jest w dorzeczu Amazonki. Tamtejsi Indianie od niepamiętnych czasów cenią ją i chętnie konsumują pod różnymi postaciami. Dzięki jej mocy są lepszymi, bardziej wytrwałymi i czujnymi myśliwymi. Oczywiście guaranę poleca się nie tylko łowcom… Wytwarza się z niego cierpko-kwaśny i ożywczy napój. Jednak ma i szersze zastosowanie.

Dawkowanie sproszkowanej guarany

” – Stara, co żeś dosypała do tych kanapek? Dają niezłego powera! – A jakąś guaranę, mlask, mlask, czy coś takiego…”.

Po pierwsze, dozujmy ją tak, aby nie przedawkować. Uważa się, że dniowa dawka 5g jest w sam raz, większe porcje mogłyby natomiast przynieść niepożądane skutki. Istotne również jest to, że surowiec ten średnio, delikatnie mówiąc, rozpuszcza się w wodzie i napojach. Zatem zalecamy, aby dodać ją do posiłków, na przykład pożywnej owsianki, czy nieco mniej odżywczej kaszki kukurydzianej. OK, 5g to niewiele, ale ile dokładnie, jak to odmierzyć? Dość prosto – będzie to przeciętna łyżeczka.

Wspomnijmy jeszcze, że guaranie nie szkodzi wysoka temperatura, pod wpływem obróbki termicznej nie traci swych właściwości!

Zatem – smacznego!