Pytania egzystencjalne to wątpliwość, na którą tak naprawdę nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi. Na tego rodzaju zapytania każdy może odpowiedzieć w inny sposób i nie ma w tym nic zdrożnego.
Jak odpowiedzieć na pytania typu: Dlaczego się urodziłem?
Na tego typu dylematy moralne najlepszą odpowiedzią będzie, że Bóg tak chciał i to on naznaczył kierunek, w którym będzie toczyło się nasze życie. Innym wytłumaczeniem może być sentencja, że to biologizm i po części rodzice sprowadzili mnie na ten świat. Urodziłem się, bo byłem owocem ich miłości, namiętności. Trzecią możliwością jest stwierdzenie, że urodziłem się po to, by pomagać innym, bo mam silne pragnienie, by nieść innym światełko nadziei i zrozumienia.
Do czego mogą doprowadzić takie filozoficzne dywagacje na temat życia?
Po pierwsze do tego, że uda nam się polubić samych siebie oraz innych. Po drugie do tego, iż uda nam się odkryć naszą wielką pasję lub powołanie. Refleksje na temat życia mogą nas doprowadzić również do Boga, bo stwierdzimy, że skoro on powołał nas na ten ziemski -padół to znaczy, że miał jakiś poważniejszy zamysł, który nie nam oceniać. Niemniej filozoficzne rozmyślania mogą nas również doprowadzić do mniej konstruktywnych wniosków.
Na przykład, że skoro światem rządzi czysty biologizm, to nic tak naprawdę nie zależy od nas, gdyż naszym żywotem steruje genetyka. Mogą w wyniku rozważań przyjść i takie myśli, że człowiek jest marnym pyłem, który został rzucony przez Boga na wiatr historii. O tym, czy przeważy myślenie pozytywne -czy negatywne, zadecyduje w głównej mierze nasza konstrukcja psychiczna.
Kto najczęściej stawia sobie pytania typu: Dlaczego się urodziłem?
Na pewno osoby, które są od urodzenia niepełnosprawne. One co rusz zadają sobie to pytanie, bo nie mogą pojąć, czemu są inne od wszystkich i muszą już od dziecka dźwigać tak ciężki krzyż. Tego typu myśli mają również dzieci wychowujące się w Domu Dziecka. Porzucone dzieciaki nie rozumieją, dlaczego ich rodzice ich nie kochają i czemu się ich wyparli.