Ptak z różowym brzuszkiem
Świat zwierząt

Ptak z różowym brzuszkiem

Ptak można rozpoznawać na różne sposoby. Jedni polegają na swoim słuchu i identyfikują je, nawet ich nie widząc. Większość jednak, zwłaszcza mniej doświadczeni ptasiarze, zdają się na zmysł wzroku. Dobrą metodą jest wówczas zapamiętanie charakterystycznego znaku widzianego na tajemniczym ptaku. Do takich cech wyróżniających zaliczymy różowy brzuszek. Nie jest to atrybut pospolity, zatem szybko zawęzimy obszar badawczy do kilku gatunków. O jakie zwierzęta chodzi?

Różowe pióra kojarzą się przede wszystkim z flamingami – nomen omen – różowymi. Ptaki te jednak bardzo rzadko pojawiają się w Polsce jako stworzenia wolne. Preferują bowiem cieplejsze ziemie. Poza tym całe ich ciała mają różowawy odcień, a nie tylko brzuch. Skupmy się zatem na stworzeniach, które pełniej wpisują się w obrane przez nas kryteria.

Nim przejdziemy do sedna, wyjaśnijmy, skąd u ptaków pojawiają się różowe pióra. Otóż takie barwne urozmaicenie zawdzięczamy karotenoidom (czerwonym barwnikom) zawartym w pożywieniu.

Samica gila

Wyselekcjonowaliśmy trzy ptaki. Dość pospolitym jest gil. Przy czym chodzi tu wyłącznie o samicę. Samiec bowiem ma wyraźnie czerwony spód ciała, natomiast dopiero w przypadku samicy możemy mówić o różowawym odcieniu brzuszka. Tym niemniej najłatwiej gila rozpoznać po miłym dla ucha fletowym dzwonieniu, jakie najczęściej jest słyszalne się w zimniejszych miesiącach.

Samiec czeczotki zwyczajnej

W niektóre zimy zalatują do nas stadnie czeczotki zwyczajne. Są to mniejsze i smuklejsze od gila ptaki. Nie boją się bardzo ludzi, bo przybywają z odludnych północnych i wschodnich terenów. Wydają miłe dla ucha “cze-cz-cze”, czemu też zawdzięczają swą nazwę. Samiec poza okresem godowym odznacza się różowym nalotem na piersi w kształcie kropelek (latem jest on czerwony).

Raniuszek

Ostatnim ptakiem na tym zestawieniu jest sympatyczny raniuszek. Stworzenie przypomina kuleczkę na patyku, a nasze spojrzenie cieszy między innymi widok subtelnie nakropionego różem brzucha. Nadmieńmy, że odnosi się to do obydwu płci.