Ostatnio napłynęło do nas całkiem sporo pytań odnoszących się do żab. Niektóre uznaliśmy za nieco kuriozalne; na przykład takie: czy żaba to zwierzę? (jasne, że tak). Ale kilka zmusiło nas do podjęcia zaawansowanych badań. Jedno z nich dotyczyło zagadnienia, czy żaba ma zęby.
Sprawa nie jest taka prosta, jak to mogłoby się wydawać.
Zęby w żabiej paszczy
Jak wygląda żaba, wszyscy mniej więcej wiemy. Ale nie tak często spotykamy któregoś przedstawiciela rodziny żabowatych. Jesienią i zimą nie mamy okazji, by natknąć się na jakąś żabę. I jest to w pełni zrozumiałe, przecież wówczas hibernują pod wodą lub w kryjówce na lądzie (jak to robi choćby rzekotka drzewna). A nawet jeśli na jakąś się natkniemy wiosną czy latem, to nie mamy z reguły wiele czasu, by się okazowi przyjrzeć. Jeślibyśmy nawet bardzo chcieli, to i tak nam czmycha. Dlatego nie jest łatwo zajrzeć jej w paszczę – choćby po to, by stwierdzić, czy żaba ma zęby, czy nie.
Dlatego warto poszukać informacji w encyklopedii książkowej lub wirtualnej. I wtedy można się przekonać, że żaba wprawdzie ma zęby, lecz…
No właśnie, na jej szczęce górnej (obydwu częściach) można dostrzec małe ząbki, poza tym kość lemieszowa ma jeszcze dwa dodatkowe ząbki. Nie służą jej do przeżuwania, gdyż połyka ofiary w całości, ale do przytrzymania łupu.
Natomiast dolna szczęka jest zupełnie pozbawiona zębów. Choć tutaj trzeba wspomnieć o pewnym wyjątku. Na świecie stwierdzono około 6000 gatunków żab i tylko jeden z nich ma normalne zęby i to na obydwu szczękach. Chodzi o gatunek Gastrotheca guentheri żyjący w wilgotnych andyjskich lasach. Można tu mówić o reewolucji, bowiem w pradawnych czasach gady, płazy czy nawet pierwsze ptaki (protoptaki) miały zęby.