Lot samolotem to już nie jest nic takiego. Niemal każdy z nas odbył przynajmniej jeden, a wielu regularnie fruwa w różne zakątki globu. Tym niemniej strach przed lataniem jest wciąż rozpowszechniony wśród nas. Czy są ku temu racjonalne przesłanki? Owszem, każde fobie da się wyjaśnić – także lęk przed lataniem.
Lęk przed lataniem
W celu zrozumienia naszych współczesnych zachować – warto zapoznać się z teoriami doboru naturalnego czy doboru płciowego. W ten sposób można wytłumaczyć to, dlaczego pewne rzeczy lubimy, natomiast inne omijamy. Nasze życie i my sami bylibyśmy odmienni, gdyby nasi przodkowie w plejstocenie poszli inną drogą rozwoju.
Strach ma wielkie oczy
Zwykle to, czego nie znamy bądź nie rozumiemy, jest dla nas szczególnie przerażające. Tak też bywa w przypadku latania samolotem. Nie do końca pojmujemy, jak działa ten pojazd. Poza tym, gdy lecimy, tracimy orientację w przestrzeni. Trudno nam sobie uświadomić, w którym kierunku zmierzamy. W tym wypadku to zrozumiałe, nasi przodkowie nie latali i człowiek nie wykształcił w sobie odpowiednich mechanizmów przystosowawczych. W odmiennym położeniu są ptaki, które stopniowo dochodziły do zdolności fruwania, wszakże w swej drodze najpierw były gadami ze szczątkowym zarysem skrzydeł.
Człowiek i upadek
Lęk przed lataniem często wiąże się z lękiem wysokości (zwany również akrofobią). Lęk wysokości, choć czasem wydaje się absurdalny, pełnił ważną rolę w trakcie doboru naturalnego. Powiada się wprawdzie, że człowiek choć upada, to podnosi się. Niemniej należy to rozumieć metaforycznie, gdyż nie jest on dostosowany do tego, by spadać z wysoka i nie przemieniać się przy tym w miazgę.