Odwieczny dylemat – dawać napiwki czy nie? A jeżeli już tak, to komu? Temat jest aktualny przez cały rok, niemniej to właśnie w porze letniej – gdy mamy więcej wolnego – częściej stołujemy się poza domem. Dlatego też, skoro już mamy połowę czerwca, odpowiedzmy sobie na pytanie: komu zostawiamy napiwek?

Czym jest napiwek i kto je dostaje?

Napiwek to dodatkowa gratyfikacja, z reguły uznaniowa, którą wynagradzamy obsługującego nas pracownika. Dotyczy to głownie zatrudnionych w gastronomii, szczególnie kelnerów i kelnerek. Niegdyś, dziś już zdecydowanie rzadziej, napiwki wręczało się także lokajom, bagażowym czy pokojówkom.

Przy czym istnieją państwa, w których nie przyjmuje się napiwków. Zasady takie obowiązują m.in. w Japonii, Finlandii czy Chinach. Ludzie w tych krajach dziwią się, czemu akurat kelnerzy mieliby otrzymywać dodatkowe pieniądze, skoro i tak już pobierają pensję. Taki punkt widzenia wydaje się całkiem słuszny. W innym razie korzystają na tym nieraz właściciele restauracji, którzy nisko opłacają pracobiorców, bo “i tak się odkują na napiwkach”. Odkują albo i nie.

Wysokość napiwku zależy od klasy lokalu, a także poziomu obsługi. Jakkolwiek wpływ na otrzymaną sumę mają również inne czynniki. Nie bez powodów uważa się, że atrakcyjne kobiety (często blondynki) otrzymują okazalsze gratyfikacje od klientów niż koleżanki, które nie aś tak urodziwe.

Poza kelnerami napiwki wręcza się też stosunkowo często barmanom. Zdarza się i tak, że otrzymują je kucharza oraz reszta zespołu. Wówczas kelnerzy dzielą się “zdobyczą”.