Całkiem niedawno, bo w 2018 roku, papież Franciszek zasłynął z kontrowersyjnej wypowiedzi. Nie była to oczywiście pierwsza i ostatnia, która wywołała konsternację, szczególnie wśród katolików. Niemniej była jedną z poważniejszych. Doszło do tego, że Watykan w pewnym sensie odciął się od jego słów. Chodziło o pewne stwierdzenie na temat piekła…
Papież Franciszek: piekła nie ma?
Wypowiedzi na temat piekła padają z ust Chrystusa, co zostało odnotowane przez ewangelistów. Wszakże Rabbi w kontekście Sądu Ostatecznego rzekł, że nikczemnicy zostaną “wrzuceni do pieca rozpalonego”. W tradycji chrześcijańskiej – szczególnie katolickiej, a zwłaszcza prawosławnej – istnieje żywa wiara w zejście Jezusa do Otchłani. Miało to nastąpić między śmiercią a zmartwychwstaniem Syna Bożego. Piersi ojcowie kościoła w swych pismach i mowach odwoływali się do do owego zstąpienia do Czeluści .
Piekło wreszcie ma bogatą chrześcijańską ikonografię. Poświęcali mu uwagę zarówno anonimowi mistrzowie jak i późniejsi twórcy, których nazwiska wymieniane są dziś pośród najwybitniejszych artystów.
Piekło istnieje wreszcie w nauczaniu kolejnych papieży. Mówił o nim Jan Paweł II, przekierowując wektor z cierpienia cielesnego na samotność i opuszczenie duchowe. Raj byłby spotkaniem z Bogiem i świętymi, z kolei piekło wiekuistym osamotnieniem.
Jego następca, Benedykt XVI, również nie pomijał piekła w nauczaniu. Zauważył, że w dzisiejszych czasach raczej się o nim nie mówi, co – dodał – jest błędem.
W innym kierunku podążył papież Franciszek. W wywiadzie udzielonym włoskiej gazecie powiedział, że piekło nie istnieje jako miejsce, gdyż jest metaforycznym stanem duszy przestającej istnieć. Nie do końca było to zgodne z wielowiekowym przekazem płynącym z Kościoła. Zatem państwo kościelne odżegnało się od swego zwierzchnika, kładąc nacisk na to, że papież wyrzekł słowa o piekle podczas prywatnego spotkania i nie oddają one stanowiska Watykanu.