Porady

Świadome śnienie i guyausa

Od lat na rozmaitych forach ezoterycznych i innych pojawiają się informacje na temat świadomego śnienia. Temat ciekawy, ale budzący wiele kontrowersji. Nasuwa się pytanie, czemu poruszamy tę kwestię? Ano dlatego, że pewne ziele, jak uważają eksperci, może pomów w osiągnięciu stanu świadomego śnienia. Czy rzeczywiście jest coś na rzeczy?

Ze świadomym śnieniem przez dzieje

Podobno pierwsze wzmianki o tej technice pojawiły się już w starożytności. Oczywiście sądzono, że sny nie śnią nam się przypadkowo, ale przekazują nam wieści z innego świata. Niektóre marzenia senne uważało się za natchnione.

Wedle ówczesnych wierzeń na człeka składało się ciało żywe (Ka), martwe oraz duszę (Ka). Ostatnia przedstawiona jest jako ptak opuszczający ciało. Uważa się nieraz, że przedstawia osobę śniącą świadomie.

Niewątpliwie świadome śnienie istnieje tak długo, jak istnieje człowiek i śni. Są tacy, którzy podają to w wątpliwość. Skąd się biorą takie zastrzeżenia? Być może powątpiewający nie opanowali jeszcze technik świadomego śnienia. A tych kilka jest.

Ważne, aby kłaść się z postanowieniem, że chcemy zachować świadomość podczas snu. Przydatna jest metoda z “zegarkiem”. Podczas snu spoglądamy na zegarek. Uświadamiamy sobie, że czas jest jakiś dziwny…. Świat śniony może być piękny, zbudowany z wielu detali…

Co jeszcze możemy zrobić, aby wkroczyć w dziedzinę świadomego śnienia? Napić się wywaru z rośliny rosnącej w dorzeczu Amazonki.

Koncentracja dzięki naparowi guayusa

Napar ten wyostrza naszą koncentracje, sprawia, że umysł jest lotniejszy. Jednak nie działa tak jak kofeina zawarta w kawie. Jesteśmy powiem czujni i spokojni. Nasze ciało jest gotowe, aby zanurzyć się w otchłań snu, natomiast świadomość wcale nie zasypia… Pozostaje aktywna, szykuje się, by brać udział w wyśnionej przygodzie.